Nowoczesne Zarządzanie Biznesem: Fundusze poręczeniowe wymagają pomocy – Czy są jeszcze potrzebne regionalne fundusze poręczeń kredytowych?
Prawie 20 lat temu utworzono w Polsce wzorem innych krajów pierwsze instytucje poręczające bankowe kredyty przedsiębiorcom. Przełomem w rozwoju funduszy poręczeniowych był okres po 2002 r., gdy powstał rządowy program rozbudowy systemu funduszy poręczeniowych i pożyczkowych dla małych i średnich przedsiębiorstw: Kapitał dla przedsiębiorczych.
Prawie 20 lat temu utworzono w Polsce wzorem innych krajów pierwsze instytucje poręczające bankowe kredyty przedsiębiorcom. Przełomem w rozwoju funduszy poręczeniowych był okres po 2002 r., gdy powstał rządowy program rozbudowy systemu funduszy poręczeniowych i pożyczkowych dla małych i średnich przedsiębiorstw: Kapitał dla przedsiębiorczych. Zgodnie z założeniami programu rządowego samorządy terytorialne powołały kilkadziesiąt spółek prawa handlowego i wyposażyły je w kapitał poręczeniowy od kilkuset tysięcy do kilku milionów złotych. Następnie BGK dofinansował nowe spółki w taki sposób, by nie przekroczyć 50 proc. kapitału zakładowego. W roku 2005 wszystkie fundusze poręczeniowe i pożyczkowe skorzystały z możliwości dokapitalizowania dzięki prowadzonemu przez PARP programowi SPO WKP. Potem już nie było znaczącej pomocy finansowej i organizacyjnej państwa, a fundusze rozwijały się tylko dzięki pomocy samorządów terytorialnych.
Ważne jest to z punktu widzenia przedsiębiorców i banków. Ponownie należałoby określić minimalny kapitał, jakim musi dysponować fundusz, by mógł efektywnie funkcjonować. Na podstawie wieloletnich doświadczeń można dokładnie ustalić, jakie są bariery utrudniające funkcjonowanie i rozwój funduszy. Wtedy udziałowcy spółek z publicznym kapitałem wspólnie będą mogli wskazać optymalną wizję utworzenia systemu poręczeń opartą na pomocy państwa. Wskazany jest pośpiech, ponieważ wkrótce banki nie będą mogły korzystać z rządowych gwarancji de minimis.
Na rynkach finansowych istnieją równocześnie poręczenia cywilne i gwarancje bankowe, które dla wielu przedsiębiorców różnią się tylko ceną. Zastosowanie pomocy publicznej w postaci pomocy de minimis przez państwo odwróciło taką kalkulację. Czy przedsiębiorcy są przygotowywani na to, że będą musieli zamienić tanie gwarancje bankowe de minimis na poręczenia w cenie rynkowej? Czy rynek poręczeniowy będzie przygotowany do przeprowadzenia operacji na taką skalę?
Na rynkach finansowych zaszły w ostatnim okresie duże zmiany. Zapowiadane są dalsze. Brak istnienia stabilnego systemu poręczeniowego daje znać o sobie na wiele sposobów. Więcej w Nr 3(37) Kuriera Finansowego